• Przeprowadziliśmy wywiad z bohaterem lektury obowiązkowej
      • Przeprowadziliśmy wywiad z bohaterem lektury obowiązkowej

      • 18.05.2020 18:47
      • W ramach innowacji pedagogicznej “Zaczytaj się” każdy zespół uczniowski redagował pytania otwarte adresowane do wybranej postaci z lektury obowiązkowej. Były one tak sformułowane, aby uczniowie mieli możliwość wykazania się wiedzą o bohaterach.  Zespół udzielał odpowiedzi w 1 osobie l. pojedynczej lub mnogiej i zapisywał je innym kolorem.

        Uczniowie wspólnie zredagowali wstęp- prezentację wybranej postaci  oraz zakończenie.

        Zapraszam do zapoznania się z przykładową pracą.

         

        Wioletta Rafałowicz

         

        Dzisiaj rozmawialiśmy z Jackiem Soplicą. Tego bohatera zna każdy z nas, bo któż nie czytał “Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. To postać niezwykle barwna, zawiła, która w swoim życiu wiele przeszła. Dzisiaj Pan Jacek znalazł czas i zgodził się z nami porozmawiać.

         

        Redaktor: Witam Pana Jacka Soplicę i cieszę się bardzo, że zgodził się Pan udzielić wywiadu dla naszej gazety.

        Jacek Soplica: Dzień dobry, witam Pana redaktora. Ja również cieszę się z naszego spotkania.

        Redaktor: Czy mógłbym zadać Panu kilka pytań, które dręczą mnie od pewnego czasu ?

        Jacek Soplica: Pewnie, niech Pan pyta, podzielę się z Panem swoimi przeżyciami.

        Redaktor: Dlaczego ukrywałeś swoje uczucia do Ewy?

        Jacek Soplica: Ukrywałem je dlatego, gdyż sama mnie o to poprosiła.

        Redaktor: Dlaczego postanowiłeś się pożegnać i wyjechać?

        Jacek Soplica: Wyczułem, że Stolnik odmówi mi ręki córki.

        Redaktor: Dlaczego chwyciłeś  po broń i wypaliłeś do wroga?

        Jacek Soplica: To działo się w przypływie emocji, kiedy Moskale najechali Horeszkę.

        Redaktor: Co wtedy czułeś?

        Jacek Soplica: Początkowo odczuwałem radość z tego, potem ogarnęła mnie wściekłość, że Stolnik tak dzielnie się broni.

        Redaktor: Dlaczego Pan wybrał pseudonim Robak?

        Jacek Soplica: Szanowny redaktorze, wyjaśniam już, dlaczego wybrałem taki pseudonim. Nazwałem się Robakiem, ponieważ zamierzałem się zmienić, chciałem też odkupić swoje winy. W zakonie bardzo dużo myślałem, jakie wybrać imię, aż po długim zastanowieniu wybrałem Robak. Moje nowe imię miało pokazywać, iż każdy może mnie upokorzyć, wyśmiewać mnie za to, iż zrezygnowałem z różnych bogactw i udogodnień.

        Redaktor: Dlaczego Pan ukrywał się przed synem?

        Jacek Soplica: Ciężko mi się do tego przyznać, ale tak, ukrywałam się przed moim synem Tadeuszem, wiele lat go nie widziałem, bo ścigany byłem za popełnioną zbrodnię. Nazwano mnie zdrajcą, więc musiałem uciekać i wyjechałem za granicę.

        Redaktor:Co Pan robił za granicą?

        Jacek Soplica: Za granicą byłem emisariuszem dla wojsk napoleońskich, zbierałem dla nich różne informacje, które przekazywałem dalej. Za swoją działalność byłem skazany i przebywałem w różnych więzieniach.

        Redaktor: Kiedy uciekałeś od poniżenia i hańbą, to pod czyją opieką zostawiłeś synka?

        Jacek Soplica: Mojego syna Tadeusza zostawiłem pod opieką mojego brata, Sędziego Soplicy. Gdy odjeżdżałem wiedziałem, że  zostawiam go w dobrych rękach i zostanie wychowany na prawdziwego mężczyznę, co zresztą teraz można potwierdzić.

        Redaktor: Jakim był Pan człowiekiem w młodości ?

        Jacek Soplica: Jako młody człowiek byłem bardzo znany w środowisku szlacheckim, brałem udział aktywnie w sejmikach, byłem znakomitym strzelcem. Lubiłem też wypić i dobrze się zabawić.

        Redaktor: Czy zdarzyło się Panu popełnić jakiś błąd w młodości ?

        Jacek Soplica: Tak zdarzyło mi się działać pod wpływem impulsu. W czasie szturmu Moskali zabiłem Stolnika z moskiewskiego karabinu. Zostałem uznany za mordercę i zdrajcę ojczyzny i  musiałem uciekać z kraju. Moją słabością był alkohol, stawałem się wtedy narwańcem, któremu wódka odebrała rozum.

        Redaktor: Czy po opuszczeniu kraju nastąpiła w Panu zmiana ?

        Jacek Soplica: Nastąpiła we mnie wewnętrzna przemiana. Stałem się pokorny, przywdziałem habit zakonny i przybrałem imię Robak.

        Redaktor: Dlaczego Pan powrócił na Litwę ?

        Jacek Soplica: Po latach powróciłem na Litwę, by przygotować powstanie przeciw Moskalom. Chciałem też zdecydować o losie mega syna Tadeusza, którego wychowaniem zajmował się mój brat Sędzia.

        Redaktor:Miał pan bardzo burzliwe życie, Panie Jacku.

        Jacek Soplica: Tak, bardzo dużo się działo w moim życiu. Mam nadzieję, że moje odpowiedzi były dla Pana ciekawe i zainteresują czytelników.

        Redaktor: Dziękuję Panu za udzielenie wywiadu do naszej gazety.

        Jacek Soplica: Ja też dziękuję za rozmowę.

         

        Po dzisiejszym spotkaniu doszliśmy do wniosku, że każdy popełnia w życiu błędy, ale nie każdy wyciąga z nich wnioski i próbuje naprawić swoje winy. Bohater ze skruchą przyznał, że w młodości nie wszystko co  robił było dobre, ale nie wypiera się przeszłości. Za swoje postępowanie postanowił odpokutować i odkupić swoje winy jako skromny ksiądz Robak, który z daleka od rodziny, od ojczyzny pracował na emigracji jako emisariusz i przygotowywał kraj do powstania i na nadejście Napoleona.

      • Wróć do listy artykułów

Nasze programy, projekty i nasi partnerzy

  • EduPage
  • GRANNA
  • Muzeum POLIN
  • Urząd Miejski w Dębnie
  • Kuratorium Oświaty w Szczecinie
  • Minister Edukacji i Nauki
  • Laboratoria Przyszłości
  • Biblioteka Publiczna w Dębnie
  • ZCDN Szczecin
  • WOM Gorzów Wlkp