Stworzyło to wiele możliwości manipulacji przekazem, przeinaczania treści, a nawet tworzenie fałszywych komunikatów, tzw. fake newsów. O dezinformacji możemy mówić, gdy rozpowszechniane informacje: są całkowicie lub częściowo fałszywe, zmanipulowane lub wprowadzające w błąd, dotyczą kwestii ważnej z punktu widzenia interesu publicznego,mają wywołać niepewność lub wrogość, są rozpowszechniane lub wzmacniane, np. za pomocą sztucznej inteligencji. Czynnikiem, który istotnie wpływa na poziom utrwalenia informacji w pamięci, są silne emocje. Fałszywe wiadomości, które wzbudzają u odbiorców uczucie gniewu, strachu czy empatii, pogłębiają wiarę w fałszywy przekaz, są lepiej zapamiętywane i chętniej rozpowszechniane w Internecie. Powinniśmy sprawdzić, skąd pochodzi wiadomość, kto pierwszy ją przekazał i gdzie jest rozsyłana. Należy również sprawdzić autora. Pamiętajmy, że zdecydowanie mniej wiarygodny jest ktoś, kto podpisuje się tylko nickiem.
Wioletta Rafałowicz